fbpx skip to Main Content
Łukasz

Łukasz

Founder and owner "Tahoe for Life" - komórka organizacyjna na terenie USA

Tel. i WhatsApp +1 (775) 790 5699
email: kontakt@tahoeforlife.pl

405823198_122125797338071931_7001913159773972827_n

Patron Medialny

www.zzaoceanu.com

Tel. i WhatsApp +1 (847) 917 7061

email: contact@zzaoceanu.com

Siedziba "Tahoe for Life"

Stany Zjednoczone, Minden stan Nevada

Zapraszamy do kontaktu za pomocą formularza

    USA +1 775 790 5699 (WhatsApp) kontakt@tahoeforlife.pl
    Opis wyprawy

    W tym roku mamy dla Was zjawiskową propozycję odpoczynku od mroźnej zimy w Polsce, gdzie śnieżną biel zastąpimy marsjańskimi formacjami skalnymi Indian Navajo. Już pierwszego dnia na amerykańskiej ziemi wypłyniemy na rejs po Oceanie Spokojnym na wyspę Catalina. Słońce, rum, delfiny, a przy odrobinie szczęścia może wieloryby! To wszystko będzie nadawać ton tej wyprawie przez najbliższe dni. Odwiedzimy Los Angeles, San Francisco, 7 Parków Narodowych i tereny indiańskie w Arizonie i Utah, po czym przemykając przez mekkę hazardu – Las Vegas, zawitamy w góry Sierra Nevada. Nietuzinkowej wyprawie czas start.

     

    Plan wyprawy

    Dzień 1. Warszawa – Los Angeles, CA

    Zbiórka na lotnisku Warszawa-Chopina. Przelot do Los Angeles. Na miejscu czeka już pilot a zarazem przewodnik wyprawy, pełen wigoru i sił do pracy, z którym udajemy się na zasłużony odpoczynek do pobliskiego hotelu. Pierwsza noc po drugiej stronie świata.

    Dzień 2. Long Beach, CA – Catalina Island, CA

    Południowo-kalifornijski poranek, kawa, śniadanie i ruszamy do Long Beach. Pakujemy piracki ekwipunek na prom i ruszamy na podbój wyspy Catalina. Przed nami 22 mile (35 km) które dadzą nam się poczuć jak odkrywcy, do tego towarzyszące delfiny, szum oceanu, słońce i dobre towarzystwo. Czy można w życiu chcieć czegoś więcej? Po dobiciu do portu Avalon, każdy z Was  musi zostać ochrzczony na oceanicznego morsa w miejscowym pubie. Główna atrakcja to wypożyczenie golfowego melexa i objazd scenicznymi uliczkami wyspy. Nie zabraknie orzeźwiającej kąpieli w oceanie i leniuchowania na plaży. Na noc wracamy na stały ląd do Los Angeles, gdzie dla chętnych zostanie zorganizowany przejazd przez downtown jednej z największych metropolii tego globu. Takiej integracji na kolejne dni może nam niejeden pozazdrościć. Dobranoc.

    Dzień 3. Los Angeles, CA – Palm Springs, CA

    Kto rano wstaje, tego dopada błogość Kalifornii. Dzisiejszy cel to; Beverly Hills – przejazd sławną ulicą Sunset Boulevard, w której zakamarkach znajdują się jedne z najdroższych i najpiękniejszych willi na świecie oraz Rodeo Drive – najdroższa ulica w USA, wzdłuż której rozlokowane są wyłącznie luksusowe sklepy, butiki oraz hotele. Następnie przemieścimy się do słynnej dzielnicy Los Angeles -Hollywood. W Hollywood spacerujemy hollywoodzką Aleją Gwiazd, w pobliżu Chinese Theatre, gdzie znajdują się odciski dłoni, stóp, autografy i wpisy osobistości świata związanych z show biznesem. Rzucamy okiem na Dolby Theatre, w którym rozdawane są Oskary. Podjeżdżamy i podchodzimy możliwie najbliżej słynnego napisu HOLLYWOOD. Wieczorny przejazd w okolice Palm Springs oraz aklimatyzacja z pustym klimatem. Nocleg.

    Dzień 4. Palm Springs, CA – Joshua Tree NP – Kingman, AZ

    Budzi nas pustynia. Suche powietrze, idealna temperatura, więc szybkie śniadanie i nie marnując czasu, ruszamy dalej. Dziś czeka nas 250 mil (ok. 400 km) przygody z pustynnym piaskiem i jego urokami. Zaczynamy z wysokiego „C”, wskakujemy do największej na świecie obrotowej kolejki linowej, która to wywiezie Nas na 2596 m n.p.m. Będzie śnieg, będzie fun. Następnie odwiedzimy Park Narodowy Drzewa Jozuego (tak Indianie nazwali występującą tu jukę). W parku tym zobaczymy tereny dwóch olbrzymich pustyń – „wysokiej” pustyni Mojave i „niskiej” pustyni Kolorado, które się tam łączą, a następnie krótki postój w ogrodzie kaktusów Cholla. Przemierzymy ten unikatowy, zapierający dech w piersiach pustynny krajobraz, zatrzymując się, raz po raz – na fotę. Ciśniemy busem ku Arizonie do Lake Havasu City na pustyni Mojave, terytorium plemienia Indian Chemehuevi, gdzie w iście pustynnej scenerii zaznamy ukojenia wskakując do rzeki Colorado ( atrakcja dla wiosennych morsów). Nocka w Kingman. Cóż to był za dzień. Good night.

    Dzień 5. Kingman, AZ – Road 66 – Grand Canyon, South Rim, AZ – Page, AZ

    Do południa bajeczna przygoda z Road 66 i jej urokami lat 50- tych. Następnie Wielki Kanion Colorado, jeden z 7 cudów świata natury … rozpala umysł, zniewala wyobraźnię, przenika wnętrze najwybredniejszego podróżnika. Stanąć na jego krawędzi i podziwiać jego ogrom oraz oszałamiające piękno to niezapomniane przeżycie. Długość kanionu wynosi 443 km, a jego szerokość waha się od 200 m do 29 km. Maksymalna głębokość kanionu (w Granitowym Wąwozie) wynosi 1,6 km. Podziwianie kanionu z jego krawędzi i punktów widokowych, to majstersztyk  sam w sobie, z myślą „nie chcę, ale muszę” zwijamy manatki i wracamy do naszego „hyppie Vana” udając się na zasłużony odpoczynek. Ufff…

    Dzień 6. Page, AZ– Antylope Canyon –  Horseshoes Bend –  Monument Valley – Moab, AZ

    Rześki poranek na ochłodę, bo dziś olbrzymia dawka widoków niczym z filmów science fiction. Na początek Horseshoe Bend. W tym miejscu rzeka Kolorado, płynąca od jeziora Powell zatacza łuk o 270° w malowniczym kanionie Glen, tworząc niepowtarzalny kształt podkowy. Następnie udajemy się do Kanionu Antylopy – to chyba jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie dane nam jest odwiedzić w Arizonie. Abstrakcyjne kształty przez tysiące lat formowane przez wiatr i wodę w czerwonych skałach, wprawiają w osłupienie. Bajkowe, fenomenalnie oświetlone, niezwykle barwne przestrzenie wewnątrz skał; wszystko to bardziej przypomina gigantyczne dzieło sztuki niż wnętrze kanionu. Pozorną, bo przecież powstałą bez udziału człowieka precyzję tych form można porównać tylko z doskonałością komputerowych renderingów 3D. Gra świateł i kolorów powala na kolana… Prześliczne, zachwycające, wprost niewiarygodne! Czerwień, żółć, purpura, granat. Gra świateł we wszystkich możliwych odcieniach – to wprost niewyobrażalne, aby natura stworzyła coś tak pięknego… To dopiero początek wrażeń na dziś, kolejny przystanek, to okolice Monument Valley, gdzie w Burger King oglądamy wystawę „Navajo Code” (podczas II wojny światowej język Indian Navajo służył do szyfrowania kodów w amerykańskiej armii) oraz centrum kulturalne tychże Indian. Jak mawiał aktor John Wayne: „Jeśli nie byłeś w Monument Valley, nie wiesz, jak wygląda Dziki Zachód”, a my właśnie jesteśmy tego świadkami. Stawiamy stopy na czerwonym piasku „TséBii’ Ndzisgaii”, jak nazywają to miejsce Indianie Navajo. Nocny przejazd do malowniczego miasteczka Moab, gdzie spędzamy kolejną noc.

    Dzień 7. Canyonlands National Park – wyprawa Jeep-ami w głąb kanionu

    Ten dzień zostanie Nam w pamięci na lata. Wypożyczamy Jeepy i ruszamy w otchłań Parku Narodowego Canyonlands, raz, za razem mijając rzekę Colorado, niesamowite formacje skalne, które natura rzeźbiła przez miliony lat. Mijamy punkty widokowe, zatrzymujemy się na foty, nie obędzie się bez trekkingu i lunchu na dnie tego olbrzyma. Jego okazałość zapiera dech w piersi od wnętrza, lecz nasza ciekawość nie pozwala Nam nie zobaczyć tego z góry. Odwiedzimy Island of the Sky Visitor Center i kilka oszałamiających punktów widokowych na krawędzi kanionu. Z dnia na dzień, idzie nam coraz lepiej, a końca nie widać. Czas odetchnąć, wracamy na noc do Moab.

    Dzień 8. Arches NP – Capital Reef NP – Escalante, UT

    Dziś przygodę zaczynamy w Parku Narodowym Arches. Na jego terenie znajduje się największe skupisko łuków skalnych na świecie (ok. 2000), w tym najdłuższy na naszym globie łuk Delicate Arch, do którego wybieramy się, podejmując pięciokilometrowy trekking. Po drodze mijamy Wolf Ranch Cabin, oglądając rysunki naskalne Indian Ute. Jeśli czas pozwoli to przed nami takie miejscówki jak Sand Dune Arch, Tunnel Arch czy Pine Tree Arch. Przejazd do kolejnej perełki tej wyprawy czyli Parku Narodowego Capitol Reef – grzbiety skalne ciągnące się kilkaset kilometrów, zrodowane krawędzie skalne utworzyły potężne kopuły, klify i skalne labirynty, których to klimat będziemy czuć na każdym kroku, zatrzymując się, raz po raz na punktach widokowych. Park ten to dawna ostoja Mormonów, którzy uprawiali tę ziemię. Pokusimy się o krótki trekking do Goosenecks czy Sunset Point. Do Escalante czeka nas zjawiskowa trasa, która w najwyższym punkcie ma 2930 m n.p.m, więc być może ulepimy bałwana.

    Dzień 9. Escalante, UT – Bryce NP – Kanab, UT

    Budzimy się na terenie Grand Staircase – Escalante National Monument. Pomnik ten jest różnorodnym geologicznym skarbem usianym monolitami, kanionami szczelinowymi, naturalnymi mostami i łukami. Zaczynamy od 1.5 km trekkingu, wzdłuż klifów z widokiem na rzekę Escalante, aby zobaczyć wyryte w skałach piktogramy. Następnie przejazd do Bryce Canyon National Park – to taki ziemski Mars. Niesamowity las strzelistych minaretów skalnych zwanych hoodoos, wieżyczki, mury, łuki i okna – wszystkie te osobliwe formacje z czerwonego piaskowca przyprawiają o dreszcze. Przed nami kilka zjawiskowych punktów widokowych na trasie, ale My pokusimy się o zejście do serca tego cudu natury. Warunki atmosferyczne – żywioły takie jak wiatr i woda – budowniczowie tych genialnych form erozyjnych stworzyły w kanionie potężne “amfiteatry”, usiane filigranowymi tworami skalnymi, mieniącymi się w słońcu ciepłymi barwami, od koloru łososiowego po krwisto czerwony. Kolory, kolory, kolory … będziemy chcieli zostać do wczesnego zachodu słońca, bo wtedy widoki są rewelacyjne, słońce swymi promieniami maluje swoiste pejzaże. Upojeni barwami szczęścia ruszamy na nocleg do Kanab.

    Dzień 10. Kanab, UT – Zion National Park- Las Vegas, NV

    Rankiem dopiero dostrzegamy jak malowniczo położony jest Kanab. Na nas już czas. Do Parku Narodowego Zion poprowadzi nas zjawiskowa droga „Hwy 9”. Te 23 kilometry, które biegną przez serce Parku, mogą się okazać podróżą życia, a to dzięki niesamowitym krajobrazom w kolorze pomarańczy. Park Narodowy Zion przez mormońskich osadników zwany „Zion – Syjon”, co oznaczało miasto idealne i rzeczywiście w Parku jest jak w Raju, znajdują się tam: urwiska skalne, wodospady, potoki. Zion zbudowany jest ze skał piaskowcowych, które tworzą płaskie stoliwa, kręte kaniony i malownicze formy skalne przypominające zamki, iglice i wieże. Teren parku rozcięty jest głęboką doliną Rzeki Dziewiczej (Virgin River). Możliwości eksploracji są tu ogromne, pogoda o tej porze roku  jest idealna na trekking, więc zabieramy plecak, wodę i ruszamy na 7,5 km hike, ku Angels Landing znajdujący się na wysokości 1765 m n.p.m., z którego rozpościera się bajeczna panorama parku. Przed nami takie miejscówki jak: Walters Wiggles, Scout Lookout z widokiem na Virgin River czy Touchstone Wall, a ponieważ ostatni odcinek trasy to łańcuchy, więc wspólnie podejmiemy decyzję kto idzie na szczyt Angels Landing, a kto podąża mniej wymagającym West Rim Trail. Zauroczeni, lekko zmęczeni, w drodze do Vegas udajemy się na wykwintnego steka. To był jeden z tych cudnych dni wyprawy – „chwilo trwaj”. Żal opuszczać to miejsce, ale na nas już czas, czeka mekka hazardu i myślę, że nikomu nic więcej tłumaczyć nie trzeba – dolar na środku pustyni, którego nigdy się nie wygrywa. To miasto nigdy nie zasypia, więc i my puścimy się w wir hazardowej rozpusty. Good luck.

    Dzień 11. Las Vegas, NV

    Dzień pełen relaksu, zasłużonego odpoczynku i doładowania baterii, natomiast dla chętnych zwiedzanie zapory Hoover Dam oraz pierwszego stanowego parku w Nevadzie – „Valley of Fire”.

    Dzień 12. Las Vegas, NV – Death Valley NP – Bishop, CA

    Po ekscytująco cichej nocy i późnym śniadaniu wyruszamy w dalszą podróż, w naszym już od 12 dni domowym zaciszu Vana będzie czas na regenerację sił z aparatem w ręku, bowiem po drodze czeka nas mnóstwo miejsc na „pikczurki”. Kierunek Lake Tahoe. W drodze czekają na nas takie atrakcje jak: Red Rock Canyon z jego malowniczymi czerwonymi formami skalnymi i pustynną przyrodą; Death Valley National Park, a w nim: Dante’s View, z którego rozpościera się piękny widok na całą Dolinę Śmierci; dalej Zabriskie Point, Badwater – to najniżej położone miejsce w Ameryce Północnej: 85,5 m poniżej poziomu morza i z najwyższą temperaturą powietrza na Ziemi, 56°C., następnie Artist Point –  kolorowe wzgórza gdzie skały wyglądają jakby je ktoś pomalował, a swoje kolory zawdzięczają utlenianiu się różnych metali. Pogoda powinna być cudowna, a budząca się do życia roślinność wprawi nas w osłupienie. Marzec to z pewnością najlepszy miesiąc w roku na wizytę w Dolinie Śmierci. Przejazd do Bishop malowniczymi pasmami górskimi Sierra Nevada. Odpoczynek.

    Dzień 13. Bishop, CA – Mono Lake, CA – Minden, NV

    Oczy otworzy nam przepiękne, ośnieżone wschodnie pasmo gór Sierra Nevada i wtulony w nią granitowy szczyt Mount Whitney mierzący 4421 m n.p.m., to najwyższy szczyt kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Powoli aklimatyzujemy się w górskim klimacie, do Lake Tahoe już tylko 200 km, a po drodze niespodzianka: Wild Willy’s Hot Springs z panoramicznym widokiem na wzgórza Mammoth Lakes. Następne miejsce na trasie to Mono Lake – najstarsze jezioro Ameryki Północnej, gdzie poczujemy się jak na księżycu, wśród fantastycznych formacji skalnych przypominających zamki otoczone wodą. Te 180 km2 alkalicznej i w dodatku zasolonej wody są jak z bajki. Krótki trekking, mnóstwo zdjęć i  jedziemy dalej mijając miasto Bridgeport. Tu kolejna niespodzianka, Travertine Hot Spring. Nasączeni minerałami, wieczorem zjawiamy się w Minden nieopodal Lake Tahoe, gdzie udajemy się do baskijskiej knajpy na najlepszą jagnięcinę tego globu.

    Dzień 14. Lake Tahoe , CA/NV – Bey Area, CA

    Wiosenna aura w Lake Tahoe zwala z nóg. Najwyższe partie gór wciąż lśnią swą bielą, wzmożona aktywność flory i fauny przyprawia o obłęd, a słońce i wiosenna temperatura Kalifornii nadają ton każdego dnia. Mamy tylko 1 dzień, więc do dzieła. Wizyta w górach Sierra Nevada na pewno pozostanie Wam w pamięci na długie lata. Zaplanujemy ten czas wspólnie tak, aby każdy z Was mógł zaspokoić potrzeby swojego „ego”. Znając każdy zakamarek tego miejsca, przedstawimy Wam nasze propozycje tak, aby pobyt w Lake Tahoe stał się pretekstem do rychłego powrotu. Musimy pamiętać, że jest Marzec i wachlarz atrakcji jest troszkę ograniczony na wysokości 1897m n.p.m., lecz wielość propozycji, które dla Was mamy, na pewno zadowoli każdego. Niestety musimy jechać dalej, mijając stolicę Kalifornii – Sacramento zatrzymamy się na chwilę pod Kapitolem, po czym udajemy się na nocleg w okolice San Francisco.

    Dzień 15. San Francisco, CA

    Można by tu spędzić lata, a i tak nie wszystko ,,ogarnąć”. Skupiamy się więc na „must see”,  na tym, co zobaczyć musi każdy turysta. Pierwsza atrakcja to Cable Car – symbol miasta, tramwaj linowy, którym to mkniemy falowanymi uliczkami ku Fisherman’s Wharf, jednej z największych atrakcji turystycznych SF. Pier 39, gdzie zobaczymy wylegujące się w porcie, lwy morskie. Następnie, obowiązkowo zupa z mięczaków (clam chowder), po czym ulubiony punkt programu naszej wyprawy; wypożyczenie wcześniej zarezerwowanych rowerów i wyruszenie na podbój Golden Gate. Trasa liczy około 8 mil (12 km) i wiedzie przez most Golden Gate do miasteczka Sausalito, skąd barką płyniemy do San Francisco, przepływając w bliskiej odległości od słynnego więzienia Alcatraz. W mieście czekają na nas jeszcze takie atrakcje jak: Ferry Building – dawny budynek portu z 1898 r., Chinatown, FiDi – dzielnica finansowa, w której wszystko kręci się wokół wielkich pieniędzy i karier, z 48-piętrowym Transamerica Pyramid, Tower Salesforce – najwyższy budynek w San Francisco, Union Square – mekka zakupoholików, przejazd rozsławioną krętą Lombard street, wreszcie Ocean Beach, gdzie będziemy próbować złapać ostatnie promienie zachodzącego Słońca. Zwieńczeniem dnia jest wizyta na Twin Peaks Summit, miejscu rozkoszy nocnych fotografów, z którego rozpościera się bajeczna panorama San Francisco . Powoli zaczynamy myśleć o powrocie i pakowaniu.

     

    Dzień 16. San Francisco, CA – Airport – wylot do Polski

    Dziś do południa wizyta pod siedzibą główną Facebook i Google, następnie shopping i powoli żegnamy się z jednym z najbardziej tolerancyjnych miast na świecie, udając się na lotnisko. Z nadzieją, że wkrótce zobaczymy Was ponownie mówimy: Have a nice trip!

     

    Dzień 17.

    Przylot do kraju.

    Plan wyprawy, kolejność zwiedzania oraz czas mogą ulec zmianie z powodu czynników całkowicie niezależnych od nas takich, jak warunki atmosferyczne, COVID-19,  korki i inne nieprzewidziane zdarzenia.

    Termin

    21.03 – 06.04 2025

    Czas trwania: 17 dni

    Cena

    $ 3250 $3550

    Max. liczba osób

    10

    Do rozpoczęcia zostało

    Zapisz się!!!


      CENA: $3250

      I rata: 300 USD plus koszty biletu lotniczego płatne przy zapisie ( możliwość kupna biletu lotniczego na własną rękę i okazania go do biura Tahoe for Life nie później niż miesiąc po podpisaniu umowy)

      II rata: 2950 USD płatne 30 dni przed wyjazdem

      Cena obejmuje:
      1. Opiekę doświadczonego miejscowego polskojęzycznego pilota
      2. 15 noclegów na trasie wyprawy (hotele 2- 3*, pokoje 2 osobowe + american breakfest)
      3. Samochód – VAN do naszej dyspozycji, paliwo
      4. Rejs na wyspę Catalina plus wypożyczenie melexów
      5. Obracana Gondola w Palm Springs
      6. Wstęp do Kanionu Antylopy, Doliny Monumentów
      7. Wypożyczenia Jeepów i rajd do Canyonlands National Park
      8. wstępy do Parków Narodowych: Joshua Tree NP, Grand Canyon NP South Rim, Arches NP, Canyonlands NP, Capitol Reef NP, Zion NP, Death Valley NP
      9. Opłaty drogowe, mostowe, parkingi, koszty organizacyjne w USA
      Cena nie obejmuje:
      1. ESTA (21 $) lub Wizy do USA ( 160 $),
      2. Przelotu Warszawa/Kraków – Los Angeles, CA, Las Vegas, NV – Warszawa/Kraków,
      3. Ubezpieczenia KL, NNW 50.000 EU
      4. Wyżywienia (ok. 20-40 $/dzień) każdy z nas ma swoje gusta kulinarne, dbając o dobro każdego z Was będziemy starać się spełnić wszelkie zachcianki,
      5. Śniadania podczas pobytu w Hotel-Kasyno w Las Vegas
      6. Dopłaty do pokoju jednoosobowego
      7. Wstępu do obiektów poza parkami: muzea, parki miejskie
      8. Atrakcji fakultatywnych podczas wyprawy, atrakcji dla chętnych;
      9. Napiwków w restauracjach;
      10. Wydatków własnych.
      Cennik atrakcji fakultatywnych:*

      – Monument Valley – rajd po rezerwacie z Indianami: $90

      *Uwaga: cennik atrakcji fakultatywnych uwzględnia ceny z poprzedniego sezonu tj. 23/24

      Back To Top